Język na szczęście jest materią żywą i ostatnio bardzo się zmienia w kierunku inkluzywności. Zaczynamy być bardziej wrażliwi na słowa, które często bezwiednie powtarzamy jak nazwy własne. A słowa mają moc i stygmatyzują. Potrafią z jednej strony skrzywdzić i zranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Wiele słów odchodzi do lamusa, nabiera nowego znaczenia, zwykle z powodu trendu DEI (divesity, equity, inclusion).
Przymiotnik „niepełnosprawny(a)” notowany jest w słownikach dopiero od lat dziewięćdziesiątych, w tekstach prasowych pojawił się niewiele wcześniej i wcale nie od początku był akceptowany. W połowie lat dziewięćdziesiątych pojawiła się na krótko nazwa „sprawny inaczej”, ale stała się tylko karykaturą grzeczności – wyjaśnia językoznawca dr hab. Marek Łaziński, profesor Uniwersytetu Warszawskiego na łamach strony internetowej Rady Języka Polskiego. (źródło: Serwis Zdrowie)
Osobiście jestem przekonana, że osoby używające nazwę przymiotnikową nie mają intencji obrażać nikogo z niepełnosprawnością. Prawdopodobnie nie zastanawiają się nad faktem, że przymiotnik niesie ze sobą ocenę także negatywną, jak np. gruby, garbaty, głupi i… niepełnosprawny? Oczywiście możesz powiedzieć, że mówimy także piękny, młody, wspaniała i … niepełnosprawna. Jednak niepełna w sprawności jakoś siłą rzeczy nie chce kojarzyć się jak komplement.
Dzisiaj lepiej mówić: osoba z niepełnosprawnością (skrót: OzN).
To właśnie tę nazwę stosuje się coraz częściej oficjalnie w firmach, urzędach i miejscach publicznych. Dla mnie to też oznaka, że dane miejsce jest inkluzywne i zarządzane innowacyjnie, zgodnie z dobrymi trendami i człowiekocentryzmem.
Wciąż dużo osób, także tych dotkniętych niepełnosprawnością i ich bliscy i lekarze mówią na co dzień niepełnosprawny(a) / osoba niepełnosprawna. Bo krócej? Bo tak zawsze mówili? Bo kiedyś nikt z tym nie miał problemu?
Przypuszczam, że za kilka lat zwycięży nowa nazwa. W tej chwili obserwujemy zmiany na bieżąco, dlatego lepiej powstrzymać się od ocen kategorycznych i wykluczających z każdej ze stron. Niemniej – ja zawsze sugeruję nową nazwę, dokładając w ten sposób moją małą cegiełkę do budowania lepszego świata.
Ciebie też uczulam i zachęcam, by zwracać na to uwagę sobie i otoczeniu.